Myślę, że dobry i że warto wypróbować - nie tylko w Wielkim Poście.
Jak pisze autorka tego filmu:
Często nie rozumiemy własnej codzienności, bo zapomnieliśmy o krzyżu.
Pop-katolicyzm przed nim przestrzega, w obawie, że stracimy radość, popadniemy w cierpiętnictwo, psychologiczne nieprawidłowości i inne takie.
Tymczasem bez krzyża życie chrześcijańskie jest jak bez klucza, który otwiera znaczenie zdarzeń, odbija w sobie wartość czynów, wskazuje miarę miłości, słowem: uczy chrześcijańskiego życia.
Przepis na Rachunek Sumienia, który proponuję, to połączenie rozmyślania nad minionym dniem z rozważaniem Drogi Krzyżowej. Jest to przepis sprawdzony :) Pytania, małe rozważania, które tu podaję, są jedynie propozycjami – punktem wyjścia. Z czasem regularnego odprawiania Drogi Krzyżowej (bardzo ciekawy jest również przepis na Drogę Krzyżową w połączeniu z modlitwą wstawienniczą, z modlitwą za zmarłego/zmarłych – nota bene, z Drogą Krzyżową związany jest odpust :) ) każdy znajdzie własne, najbardziej odpowiadające mu pytania i punkty do medytacji.
Droga Krzyżowa nie musi być odprawiana tylko w piątki :) Regularne jej odprawianie, jak też w ogóle rozmyślanie nad Męką Pańską, która jest wyrazem miłości naszego Pana do nas, „gdyśmy byli jeszcze grzesznikami”, wychowuje do prawdziwie chrześcijańskiego życia; tym bardziej, jeśli w jej świetle przyzwyczaimy się widzieć naszą codzienną szarość.
Jeśli chodzi o sam przepis, to nie ma określonego czasu trwania na poszczególnych medytacjach, natomiast gorąco zaleca się wy-trwanie.
Tymczasem życzę wniknięcia w Święte Tajemnice Triduum Paschalnego.